permakultura

Co to jest permakultura Toby Hemenway

Permakultura stosowana jest nie tylko w rolnictwie. Z jej zasad korzysta się przy projektowaniu domów i wiosek, systemów energetycznych i w zagospodarowywaniu odpadów, a nawet w tworzeniu mniej namacalnych struktur jak grupy społeczne, programy nauczania, biznesplany.

Permakultura korzysta z przyboru zasad i praktyk do projektowania zrównoważonych ekologicznie ludzkich osad. Słowo permakultura (od permaculture = permanent + agriculture, obecnie również permanent + culture) zostało wprowadzone przez dwóch Australijczyków. Pierwszym był Bill Mollison 1)↓ autor gęstej i encyklopedycznej biblii dziedziny: Permaculture: A Designer’s Manual. Drugim jest David Holmgren 2)↓, który błyskotliwie rozszerzył zasięg permakultury.

 3)↓ Ziemi w mitologii rodowitych mieszkańców Australii i Ameryki.</p> <p><em>Istnieje legenda, która wyjaśnia jak powstały wzgórza, doliny, rzeki, i wszystkie kształty ziemi. Za każdym razem gdy po deszczu widzę piękną tęczę przypomina mi się historia o Tęczowym wężu…<br />  Na początku ziemia była płaską, rozległą, szarą równiną. Tęczowy wąż pełznąc znaczył na niej swoją drogę, ruchy jego ciała piętrzyły góry rzeźbiąc rzeczne kanały. Każde pociągnięcie, smagnięcie jego wielokolorowego ciała, tworzyło nową ziemską geologiczną formację.<br />  Wreszcie zmęczony wysiłkiem tworzenia ziemi, wpełznął do głębokiej sadzawki. Chłodna woda obmyła jego ciało, chłodząc je i kojąc… Zwierzęta odwiedzające sadzawkę by ugasić w niej pragnienie, podchodziły do niej ostrożnie by nie przeszkadzać Tęczowemu Wężowi, bo chociaż nie były w stanie go zobaczyć – leżał w głębi ukryty – czuły tam jego obecność. Pewnego dnia, po gwałtownej burzy, zobaczyły go. Jego ogromne kolorowe ciało wyginało się łukiem z sadzawki ponad szczyty drzew, przecinając niebo nad równiną, w górę poprzez chmury i dół z powrotem drugim końcem sięgając ziemi hen daleko za horyzontem i znikając tam w innej niewidocznej sadzawce.<br />  Rodowici mieszkańcy Australii, Aborygeni, aż do dzisiaj traktują z szacunkiem Tęczowego Węża, kiedy widzą go wyginającego się przez całe niebo z jednego źródła do drugiego…”</em><br />  <small>(z książki “Gulpilil’s Stories of the Dreamtime”, compiled by Hugh Rule and Stuart Goodman, published by William Collins, Sydney, 1979.)</small></p> <p>W obrębie ciała Tęczowego Węża na rysunku znajduje się Drzewo Życia, które wyraża ogólną tendencje żyjących form do zachowania porządku i budowy struktur 4)↓. Jego korzenie tkwią w ziemi a jego korona rozwija się powietrzu, deszczu, słońcu i na wietrze. Elementarne żywioły ukazane jako zewnętrzne do owalu reprezentują fizyczne otoczenie, materię Wszechświata – budulec z jakiego życie na ziemi jest uformowane… Ten cykliczny symboliczny obraz zadedykowany jest, tak jak cała książką, złożoności życia na Ziemi. </p> " data-medium-file="http://bnzr.vot.pl/wp-content/uploads/permacultura_bill_mollison-500x563.jpg" data-large-file="http://bnzr.vot.pl/wp-content/uploads/permacultura_bill_mollison-910x1024.jpg" src="/wp-content/uploads/permacultura_bill_mollison-500x563.jpg" alt="permacultura_bill_mollison" width="500" height="563" class="aligncenter size-medium wp-image-2652" srcset="http://bnzr.vot.pl/wp-content/uploads/permacultura_bill_mollison-500x563.jpg 500w, http://bnzr.vot.pl/wp-content/uploads/permacultura_bill_mollison-910x1024.jpg 910w, http://bnzr.vot.pl/wp-content/uploads/permacultura_bill_mollison.jpg 1024w" sizes="(max-width: 500px) 100vw, 500px" />

Permakulturowy tęczowy wąż

Mollison mówi, że oryginalna idea permakultury naszła go w 1959 roku, kiedy to obserwował torbacze szperające w lesie deszczowym Tasmanii. Zainspirowany, w podziwie dla obfitości i dającego życie bogactwa wzajemnych powiązań tego ekosystemu, zanotował w swoim dzienniku: „wierzę, że możemy zbudować systemy, które będą funkcjonować tak dobrze jak ten”. W latach siedemdziesiątych wraz z Holmgrenem, korzystając z tego co zauważył w naturze i wśród pierwotnych mieszkańców, zaczął identyfikować i dookreślać zasady jakie czyniły ten system tak bogatym i zrównoważonym. Ich nadzieją było zastosowanie tych zasad w projektowaniu ekologicznie zdrowych, produktywnych krajobrazów. Rozumowali, że jeśli życie kwitło na Ziemi przez ponad trzy miliardy lat, i jeśli lokalni, pierwotni ludzie żyli w relatywnej harmonii ze środowiskiem przez tysiące, zatem życie i pierwotne kultury musiały być regulowane zasadami zrównoważonego trwania. Praca licencjacka Davida, przerobiona i rozszerzona później z pomocą Billa, wyewoluowała w przełomową książkę Permaculture One.
Czytaj dalej

   [ + ]

1. charyzmatyczny i obrazoburczy, kiedyś leśnik, nauczyciel szkolny, traper, naturalista i biolog środowiskowy… wywiad z Billem Mollisonem Permakultura – cicha rewolucja – polecam.
2. jeden z pierwszych spośród wielu studentów Billa… patrz, bardzo dobra strona Davida: permacultureprinciples.com.
3. On jej nie stwarza z niczego <em>ex nihilo</em> jak Bóg chrześcijan tylko ją rzeźbi i modeluje niczym starogrecki Demiurg. patrz: Platon <em>Timajos</em>.
4. co jest szerzej omówione w „Pemaculture: A Designer’s Manual”, w rozdziale poświęconym wzorom i strukturom

Eko-zrównoważona osada Platon, fragment Państwa

…naprzód zastanówmy się – mówi Sokrates – w jaki sposób będą czas spędzali ludzie, którzy się tak urządzili. Pobudowali sobie domy, nieprawdaż? Pożywienie będą robili i wino, i ubrania, i buty. Latem będą przeważnie pracowali nago i boso, a zimą odziani i obuci jak należy. Żywić się będą robiąc z jęczmienia krupy, a z pszenicy mąkę. Jedno będą gotować, a z drugiego ciasto robić i doskonałe placki, i chleby na jakichś trzcinkach albo na czystych liściach będą podawali. Będą leżeli na podściółkach usłanych z wikliny, z powoju i mirtu. Będą sobie używali, a dzieci przy nich też, będą potem popijali wino, wieńce mając na głowach i śpiewając na chwałę bożą, i rozkosznie będą obcowali z sobą, nie robiąc dzieci ponad stan, bo będą się bali ubóstwa albo wojny.
 A Glaukon podchwytuje i powiada: – Malujesz tę ucztę, a zdaje się, że nie dajesz tym ludziom nic do chleba 1)↓.
 — Prawdę mówisz – odparłem. – Zapomniałem, że będą też mieli coś do chleba. Sól oczywiście i oliwki, i ser, i cebulę, i sałaty; jak to na wsi, będą sobie gotowali. I chyba deser im podamy; trochę fig, grochu, bobu, mirtowe jagódki i żołędzie będą piekli w popiele, popijając w miarę. W ten sposób pędząc życie w pokoju – i w zdrowiu, naturalnie – będą umierali w późnej starości i takie same życie przekażą swoim potomkom.  Czytaj dalej

   [ + ]

1. „I byliby szczęśliwi na wieki, gdyby się chcieli zawsze zadowalać tym, co mają pod ręką w przyrodzie. Niestety, odezwać się w nich musi potrzeba zbytku, która się podczas rozmowy odzywa w Glaukonie, a ta prowadzi do choroby u jednostek i podkopuje zdrowie państwa. Państwo się zaludniać zaczyna tłumem ludzi „niepotrzebnych”, jak łowcy, artyści, kosmetycy, kucharze, świniarze lub lekarze.
 Trochę to uwielbienie do prymitywu przypomina Rousseau, a trochę idee głoszone w pewnych zakładach przyrodoleczniczych…” – Władysław Witwicki – komentarz pisany w 1948 -.-